oj moja glowa
Pogoda naszczescie sie zepsula, wielkie szczescie bo kac w upal by mnie zabil. A zaczelo sie tak niewinnie, jak zwykle. Wieczor przy muzyce w Bazylandzie, a poszlo morze alko, I poszlismy nad morze. Ze switu jak zwykle nici, chmury I tyle, wazka czerwona linia na horyzoncie jedynie. Za to powrot samotny do domu bardzo wesoly byl. Muzyczka, biegi, harce ;)
3 Comments:
nie wazka czerwona linia a waska
nie wazka czerwona linia a waska
Ojjj jak milo widziec pana,
a co do bledow to powszechnie wiadomo ze mam na to papiery
i nie czepiac sie mnie tu.
Prześlij komentarz
<< Home